FILOZOFIA ŻYCIA, MOTYWACJA, STOICYZM

Dwa uchwyty – ćwiczenie perspektywy myślowej

dwa uchwyty ćwiczenie stoickie

Czytając książkę „Śmiej się i ucz” autorstwa Doni Tamblyn natrafiłem na pewne ćwiczenie perspektywy myślowej, które od razu skojarzyło mi się ze stoicką techniką dwóch uchwytów. O co w nim chodzi?

 

Przejdę od razu do przytoczenia tego ćwiczenia, które autor nazwał „Na szczęście…”

 

Materiały potrzebne do wykonania ćwiczenia:

Przygotujcie kilkanaście negatywnych (wymyślonych) stwierdzeń zapisanych oddzielnie na kartkach papieru. Każde zdanie powinno skupiać się na jednej negatywnej rzeczy. Oto kilka przykładów, które pozwolą Wam zacząć. Myślę, że bez trudu sami wymyślicie kolejne.

– Tak, ten ząb trzeba będzie usunąć.

– Twój komputer stracił wszystkie dane!

– Obawiam się, że Pani (Pana) karta kredytowa została zablokowana.

– W Twoim domu zalęgły się robaki.

– Wygląda na to, że nasze biuro podróży splajtowało, a mieliśmy lecieć jutro na wczasy.

– W tym roku energia elektryczna podrożeje o 100%.

– Dostałem informację, że nie przyjęli mnie do pracy.

 

Co należy zrobić?

1. Ćwiczenie najlepiej przeprowadzić we dwie osoby, chociaż możliwa jest też wersja, gdzie uczestniczyć będziemy tylko my sami.

2. Pierwsza osoba wyciąga losowe negatywne zdanie i odczytuje je. Druga osoba musi wtedy odpowiedzieć: „Na szczęście…” albo „To fantastycznie…”, „To świetnie…”, a następnie dokończyć zdanie w dowolny sposób.

3. Są tylko dwie zasady: nie można kwestionować stwierdzenia – mówiąc „to nieprawda” – ani po prostu twierdzić, że jest się zadowolonym z owej niedobrej rzeczy.

Chodzi o to, aby znaleźć powód, dla którego ta negatywna rzecz jest w rzeczywistości pozytywna.

Przykład: „Twoja wycieczka została odwołana”, Odpowiedź: „To fantastycznie, w końcu będę miał czas aby na spokojnie spotkać się z rodziną lub znajomymi”.

4. Teraz możecie zamienić się rolami, jeżeli ćwiczenie wykonujecie we dwie osoby.

5. Kontynuujcie zabawę, aż wszystkie negatywne stwierdzenia zostaną „postawione na głowie”

 

Omówienie ćwiczenia

Wielu ludziom  łatwiej jest zmieniać rzeczy pozytywne na negatywne niż odwrotnie. Dlaczego tak się dzieje? Psycholog Martin Seligman przypuszcza, że to kwestia ewolucji i ukształtowania naszego mózgu. Nasi przodkowie w erze plejstoceńskiej żyli w czasie wielkich klęsk klimatycznych. Największe szanse na przetrwanie w tych trudnych czasach mieli prawdopodobnie osobnicy mający duże inklinacje do pesymizmu, w każdym słonecznym dnu znajdujący anomalię. W związku z tym byli oni lepiej przygotowani na ciężkie czasy, które jak byli przekonani – miały nastąpić.

Innymi słowy: To możliwe, że wszyscy jesteśmy potomkami niepoprawnych pesymistów, martwiących się na zapas. To tylko kolejny przykład na to, jak w niewielkim stopniu ewaluował nasz mózg w ciągu ostatnich kilku tysięcy lat.

Jest jednak dobra wiadomość. Przy niewielkiej dozie ćwiczeń i pracy możemy „przeprogramować” nasz mózg pod tym względem. Do tego może służyć właśnie powyższe ćwiczenie. Jest ono także znakomitym wstępem do burzy mózgów przy pracy jakiegoś zespołu.

 

Dwa uchwyty – perspektywa stoicka.

„Rzecz każda ma dwa uchwyty – za jeden z nich da się udźwignąć, za drugi jednakże udźwignąć się nie da. I tak na przykład, kiedy brat Twój wyrządził Ci krzywdę, nie staraj się udźwignąć tego za ten właśnie uchwyt, ale już raczej za ten drugi, że mianowicie jest Twoim bratem, żeś Ty się z nim razem wychował, i w ten sposób uchwycisz krzywdę z tej strony, z której da się ona udźwignąć” – Epiktet

Powyższe ćwiczenie jest bezpośrednim nawiązaniem do stoickiej techniki dwóch uchwytów, którą zaproponował Epiktet. Ukazuje on to, że na każdą sprawę możemy patrzeć z dwóch różnych punktów widzenia. Można ją wykorzystywać po to, aby opanować swoje emocje. Słowa Epikteta pokazują jak można zastosować tę technikę, jeżeli ktoś wyrządził nam krzywdę lub kiedy spotkało nas coś przykrego. Możemy zaakceptować tę sytuację i postarać się znaleźć się tzw. drugi uchwyt. Znaleźć perspektywę, która pozwoli nam dostrzec pozytywne korzyści lub wartościowe wnioski z danego wydarzenia.

Oprócz zmiany perspektywy myślenia na bardziej pozytywną i ograniczenia niepotrzebnych emocji, technika ta jest także świetnym elementem rozwijania naszej kreatywności. Bez końca możemy przecież tworzyć różne scenariusze wydarzeń. Wszystko z korzyścią dla nas samych.

 

 

Tagged , , , , , ,

O autorze

Sebastian - zajmuje się projektowaniem życia, pasjonat filozofii stoickiej, miłośnik kotów, zawodowo biurokrata. Rozmyślam, analizuję i wyciągam wnioski, w wolnym czasie gram w squasha i inne sporty rakietowe. Mam nadzieję, że zagościsz tu na dłużej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *