Czym jest efekt potwierdzenia?
Jest to skłonność do akceptacji tylko tych informacji, dowodów i argumentów, które potwierdzają wcześniej przyjęte nasze przekonania. Jednocześnie efekt potwierdzenia naturalnie przejawia się w unikaniu dowodów i argumentów sprzecznych z naszymi założeniami. Tym samym dokonuje się pewne utwierdzanie we własnych poglądach.
Uważaj, bo to pułapka myślowa!
Codziennie widzę lub słyszę osoby, które wpadły w taką pułapkę. Niestety z moich obserwacji wynika, że praktycznie mało kto potrafi z niej wyjść. Dobrym przykładem na czasie są szczepionki. Trudno wyobrazić sobie kogoś, kto np. jest tzw. antyszczepionkowcem i po przeczytaniu pewnego artykułu naukowego, albo nawet po bezpośredniej relacji jakiejś osoby zmieni swoje przekonania na ten temat. Działa to oczywiście tak samo w odwrotną stronę. Można to bez problemu zauważyć na profilach internetowych naszych znajomych, niektórzy co chwilę udostępniają informacje na potwierdzenie jednej bądź drugiej tezy. A widziałaś/eś kiedyś u kogoś informacje zarówno o zaletach, jak i wadach szczepionek? Ja nie.
Bo to jest właśnie efekt potwierdzenia. Powtarzając pewną tezę, szukamy, zdawałoby się wielu różnorodnych przykładów, ale ostatecznie wychodzi na to, że znajdujemy wyłącznie te, które ją potwierdzają. Prawdziwy efekt jest taki, że tracimy w ten sposób wiarygodność i odrzucamy wszystkie kontrargumenty. Nie umiemy, a może i nie chcemy już wydostać się z tej pułapki.
Brak świadomości efektu
Efekt potwierdzenia jest zwykle wyjaśniany jako wynik automatycznego przetwarzania informacji. Ludzie nie oszukują siebie świadomie, ale używają podświadomych schematów przetwarzania informacji. Amerykański psycholog Robert Maccoun stwierdził, że większość błędów w przetwarzaniu informacji pojawia się jako niezamierzony efekt łączenia czynników „gorących” (emocjonalnych) i „zimnych” (racjonalnych). Dlatego wielu z nas może w ogóle nie być świadomym jego oddziaływania. Efekt jest najsilniejszy w przypadku problemów naładowanych emocjonalnie i głęboko zakorzenionych przekonań.
Efektowi potwierdzenia ulegają wszyscy
Politycy, nauczyciele, robotnicy, naukowcy i wszyscy inni tego doświadczają. Różni się to tylko stopniem nasilenia. Dlaczego? Każdy z nas żyje w określonym środowisku, ma określone uwarunkowania i spotyka się z różnymi ludźmi. Do tego istotne jest nasze wychowanie. To wszystko powoduje, że mamy różne przekonania, wyobrażenia, przyzwyczajenia i naturalną rzeczą jest to, że nie chcemy zostawić tego „naszego małego świata”. Z takimi przekonaniami czujemy się dobrze i nie chcemy ich zmieniać.
Nie widzimy potrzeby, nie tyle, co zmiany poglądów, ale często nawet wysłuchania i przeanalizowania odmiennych opinii. Uciekamy w bezpieczne, dobrze nam znane miejsce i chronimy się, szukając potwierdzenia dla naszych „ideałów”. Często też po prostu nie chcemy przyznać się do błędu, wyjść na głupich i uparcie się ich trzymamy. Podsumowując: widzimy to, co chcemy zobaczyć i słyszymy to, co chcemy usłyszeć.
Polaryzacja poglądów
Gdy zwolennicy dwóch odmiennych opinii interpretują te same fakty w nieprawidłowy sposób, ich wyobrażenia i opinie mogą stać się jeszcze bardziej radykalne. Efekt ten nazywany jest „polaryzacją poglądów”. Został on przedstawiony w eksperymencie, w którym badani mieli odgadnąć, z którego worka pochodzi losowa sekwencja czarnych i czerwonych kul. Badani wiedzieli, że w pierwszym worku jest 60% kul czarnych i 40% czerwonych, a w drugim 40% czarnych i 60% czerwonych. Naukowcy badali, co się dzieje, gdy badanym prezentowano na zmianę czerwone i czarne kule – sekwencję, która z równym prawdopodobieństwem mogła pochodzić z każdego z worków. Po każdej zaprezentowanej kuli badani mieli głośno powiedzieć, jakie jest według nich prawdopodobieństwo, że kule pochodzą z worka pierwszego, a jakie, że z drugiego.
Pokazano, że zarówno ci, którzy początkowo sądzili, że kule pochodzą z pierwszego worka, jak i ci, którzy sądzili, że z drugiego, w miarę prezentowania kolejnych kul coraz bardziej upewniali się w swojej opinii. Inną grupę badanych poproszono o określenie prawdopodobieństwa dopiero po obejrzeniu całej sekwencji zamiast po każdej kolejnej kuli. U tych badanych efekt polaryzacji nie wystąpił, co mogło sugerować, że efekt ten nie musi wynikać z samego posiadania jakiejś opinii, ale raczej z otwartego przyznawania się do niej.
Generalnie chodzi o to, że im bardziej jesteśmy radykalni we własnych opiniach na dany temat, tym efekt potwierdzenia jest silniejszy.
Więcej o przeprowadzonych badaniach na ten temat przeczytasz na stronie: https://antyweb.pl/stronniczosc-badanie-stefano-palminteri
Przyczyna konfliktów
Jedną z konsekwencji efektu potwierdzenia jest powstawanie konfliktów. Jest to spowodowane niemożnością prowadzenia komunikacji na odpowiedniej płaszczyźnie. W praktyce wygląda to tak, jakby dwie osoby rozmawiały ze sobą językami, których nie zna druga strona i jednoczenie mając za złe oponentowi, że nie słucha jego argumentów. Trudno nam przekonać osobę, która nie rozumie naszego języka, prawda?
Niestety efekt potwierdzenia nie tylko powoduje powstawanie problemów w komunikacji, ale także silniejszych. Od gorących debat politycznych aż do wojen. Interpretując dowody na korzyść swojej opinii, każda ze stron z upływem czasu staje się coraz pewniejsza swojej racji. Jeżeli dochodzą do tego argumenty siłowe, stajemy o krok od tragedii. Jak dobrze się zastanowimy, to dostrzeżemy to także w aktualnych konfliktach na świecie.
Efekt potwierdzenia w dzisiejszych czasach
Zdawałoby się, że w dzisiejszych czasach, gdzie dostęp do informacji jest w zasadzie nieograniczony – łatwiej będzie dotrzeć do prawdy. Niestety w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Ogrom mediów i informacji, które zalewają nas każdego dnia, powoduje, że z trudem wyłapujemy, co jest prawdą, a co nie, co jest wartością, a co banałem.
Przykładów nie trzeba daleko szukać. Wystarczy włączyć telewizor i obejrzeć dwa konkurencyjne programy informacyjne. Wiele tematów pokazanych jest zupełnie odwrotnie, a nawet przeciwnie. Oglądając to, można odnieść wrażenie, że przedstawiane są dwie zupełnie różne rzeczywistości. Nic dziwnego, że współczesny, myślący człowiek ma problem z analizą takich informacji. Są też niestety tacy, których łapie efekt potwierdzenia i skupiają się wyłącznie na jednej narracji.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu to zjawisko miało mniejsze oddziaływanie w komunikacji międzyludzkiej. Informacja, którą otrzymywali nasi przodkowie, bardzo często była konkretna i sprawdzona. Pochodziła z zaufanego miejsca albo osoby. Ograniczone źródła informacji niejako wymuszały przekazywanie informacji w sposób, który często nie uwzględniał czyichś opinii.
Przykład: Przekaz z 1978 r. – Polak wybrany papieżem. A gdyby ta sama sytuacja wydarzyła się w 2022, jak wyglądałyby nagłówki artykułów? Czy to dobrze dla świata, że Polak został papieżem? Albo: Wybór Polaka na papieża to błąd, czego jeszcze nie wiesz o papieżu Polaku.
Oczywiście mniejsza ilość mediów i ograniczony sposób przekazywania informacji powodował, że łatwiej było kontrolować informacje, a nawet tworzyć silną propagandę medialną. Przeszłość pokazuje jednak, że ludzie nie mieli problemów z weryfikacją takiego przekazu. Sami dobrze wiedzieli, co jest prawdą, a co kłamstwem.
Jak się bronić przed efektem potwierdzenia?
To trudne zadanie dla każdego z nas, ale przed efektem potwierdzenia możemy skutecznie się bronić. Kluczem jest oczywiście nasza wola, czyli po prostu musimy uznać możliwość, że możemy się mylić. To pierwszy, choć bardzo trudny krok, zwłaszcza w przekonaniach politycznych lub światopoglądowych. Nikt z nas przecież nie lubi się mylić, a są też osoby, które łączą to z poczuciem honoru.
Szukając odpowiedzi w problematycznym temacie, konieczne jest oczywiście poznanie i rozważenie argumentów obu stron. Musimy to zrobić rzetelnie i uczciwie oraz oceniając wiarygodność dostępnych źródeł. Należałoby dany problem pogłębić, zadawać dodatkowe pytania i wysłuchać opinii różnych osób. Co ważne – jak najdłużej wstrzymać się z wydawaniem własnego sądu. Czyli wskazane będzie ograniczenie emocji – swoiste wyciszenie naszego organizmu.
Tutaj zdecydowanie pomocny będzie stoicyzm. Dobrym przykładem będzie domniemany kierowca pirat, o którym przeczytasz w artykule „Mylące oczekiwania”.
Teraz gdy już wiesz, czym jest efekt potwierdzenia i jak na nas oddziałuje – zastanów się nad tym następnym razem, gdy przedstawisz opinię w jakiejś problematycznej sprawie. Zachowaj odpowiedni dystans, nie bądź ignorantem i prawidłowo projektuj swoje życie.