FILOZOFIA ŻYCIA, REFLEKSJE NA 365 DNI

Obojętność nam sprzyja

obojętność, twarze, neutralność, neutralny

Im mniej mamy „na głowie” tym się mniej przejmujemy – ta prosta zasada jest zdecydowanie zbyt rzadko przez nas stosowana. W tym tygodniu bliżej przyjrzymy się kwestii związanych z wewnętrznym przekonaniem do odpowiedniego reagowania na określone sytuacje.

 

 

Czy przejmuję się opiniami innych osób?

Nasz wpływ na sposób myślenia i działania innych osób jest mocno ograniczony. Możemy mieć dobre intencje i świecić przykładem, ale nigdy nie mamy pewności, co pomyśli o nas druga osoba. Skoro tak jest, to nie możemy brać żadnej odpowiedzialności za to, co robią inne (dorosłe) osoby. Nasze przejmowanie się nic tu nie zmieni.

Czy wyobrażasz sobie, żeby na świecie nie było ludzi bezczelnych? Jest ich pełno i zawsze będzie. Zatem nie bądź zdziwiony, gdy jednego z nich spotkasz na swojej drodze.

Każdy z nas powinien wziąć odpowiedzialność za siebie samego, a nie innych. Projektujmy swoje życie, a nie innych.

 

Jak wykształcić w sobie obojętność na rzeczy nieistotne?

Pewnie często słyszysz rady w stylu „Przestań się przejmować” albo „Nie myśl już o tym”. Jednak taki komunikat rzadko do nas trafia i nie jest skuteczny. Trudno jest wdrożyć od razu takie „złote rady”.

To przekonanie do zmiany swojego sposobu myślenia musi pojawić się w nas samych. To nasza rola, aby wykształcić w sobie umiejętność niereagowania na rzeczy, na które nie mamy wpływu i sprawy nieistotne. Tak jak słowa pocieszenia w chwili tragedii, tak samo słowa w stylu „zrób tak, to proste”, rzadko na nas działają. Musimy mieć wewnętrzne przekonanie co do słuszności swoich założeń i tego, co chcemy robić ze swoimi emocjami.

 

Jak nie doprowadzić do silnego wzburzenia?

To może być najbardziej potrzebna sekunda w naszym życiu. Taki klin między bodźcem a reakcją sprawia, że uświadamiamy sobie konsekwencje swojego wzburzenia. Dla jednych wystarczy sekunda, dla innych kilka dni, ale najważniejsze, aby dać sobie czas na właściwą reakcję i nie decydować pochopnie.

Pisałem już o tym wcześniej, że perspektywa czasu zmienia nasze wyobrażenia. Jeżeli dołożymy do tego rzetelną refleksję, to jesteśmy na dobrej drodze do pozbycia się zmartwień.

Jeżeli czujemy, że jesteśmy o krok od silnego wzburzenia, bo jakaś sytuacja nas zaskoczyła, to złap tą sekundę (lub dłużej) i nie pozwól na reakcję. Obserwuj, co się dzieje z Twoim ciałem.

 

Jak często poddaję w wątpliwość usłyszane informacje?

Kwestionowanie opinii z którymi się spotykamy to ważny element dobrego projektowania życia. Niektórzy z nas mają dar przekonywania, ale czy zawsze mówią prawdę? Raczej mówią to, co im wydaje się słuszne i właściwe lub zwracają uwagę tylko na skuteczność.

Natura wyposażyła nas w niezależny i autonomiczny rozum, dzięki któremu powinniśmy przesiewać informacje, które do nas trafiają. Dochodźmy do źródeł informacji, zapoznajmy się z przeciwnymi poglądami i wyciągajmy z tego wnioski. Przyjęcie od razu (w ciemno) tego, co twierdzą inni, jest bardzo łatwe, ale i zgubne.

Oszuści „metodą na wnuczka” przekazują informacje właśnie w taki sposób, abyśmy nie kwestionowali ich i od razu zaczęli działać zgodnie z ich wolą. Nie wierzmy we wszystko, co mówią inni, sami szukajmy prawdy.

 

Jak widzę i oceniam siebie samego?

Zastanawiamy się i mocno przejmujemy się tym – jak widzą nas inni. A co z naszym własnym zdaniem? Na taką refleksję pozwalamy sobie dość rzadko. Cześć z nas może to uznać za egoizm, ale w rzeczywistości chodzi tu o coś innego.

Zastanów się dzisiaj – jak Ty odbierasz samego siebie? Czy uważasz siebie za dobrego człowieka, a jeśli tak, to dlaczego? Jeżeli znajdziesz dzisiaj chwilę, to postaraj się wymienić i zapisać kilka swoich stwierdzeń – Jaki naprawdę jestem?

Taka szczera autorefleksja z pewnością pozwoli Ci uświadomić kilka istotnych spraw. Pamiętaj też, aby nie być dla siebie zbyt surowym. Z pewnością dostrzeżesz w sobie wiele pięknych cech. Pielęgnuj je, a tym słabszym przyglądaj się w przyszłości, jak mocno ci szkodzą.

 

Czym jest dla mnie filozofia?

Nasz obecny system edukacji przedstawia filozofię jako coś bardzo skomplikowanego, nieprzystępnego i w zasadzie mało potrzebnego komukolwiek. Jest jednak jedno powiedzenie, które zapamiętałem jeszcze ze szkoły podstawowej i bardzo mi ono pasuje. Moja polonistka mówiła: „Każdy bywa filozofem, gdy nad życiem myśli trochę”.

Te proste słowa świetnie tłumaczą, o co tak naprawdę chodzi w tej całej filozofii. Tak była też przewodnia myśl, gdy zakładałem tego bloga – zacząć bardziej myśleć. Dalsze zdarzenia, takie jak: wprowadzanie zmian nawyków, szukanie inspiracji, ustalanie celów, rozwój osobisty, są pokłosiem właśnie myślenia o życiu. Od tego zaczynam projektowanie życia.

 

Czy trzymam się swoich postanowień?

Dziś zastanów się, czym są ograniczenia, które starasz się stosować. Czy to nie kara, tymczasowy post i sprawy, o których tak naprawdę  marzysz, aby miały miejsce w Twoim życiu? Takie umartwianie się z pewnością jest korzystne dla ciała i ducha, ale uważaj, aby nie przerodziło się to w wielkie niespełnione pragnienie.

Jeżeli jakiegoś postanowienia nie uda Ci się utrzymać – to trudno, nic strasznego się nie stanie. Większe umysły od Twojego miały z tym problem. Ważne, abyś był świadomy swojej ułomności, bo nikt z nas nie jest przecież doskonały. Porażki są częścią naszego życia. Pamiętaj, że po chwili zwątpienia jest też czas na nadzieję.

 

Tagi , , , ,

O autorze

Sebastian - zajmuje się projektowaniem życia, pasjonat filozofii stoickiej, miłośnik kotów, zawodowo biurokrata. Rozmyślam, analizuję i wyciągam wnioski, w wolnym czasie gram w squasha i inne sporty rakietowe. Mam nadzieję, że zagościsz tu na dłużej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *