Niedawno przeprowadziłem ogólną ankietę, zadając pytanie: „z czym kojarzy się Ci stoicyzm?”. Najczęstszą odpowiedzią, zgodnie z przewidywaniami było „ze spokojem”.
Ten stoicki spokój to przekleństwo dla tej filozofii. Jest to zwrot powszechnie używany w mass mediach i komunikacji międzyludzkiej, który na stałe przyległ do stoicyzmu i trzyma się go jak rzep psiego ogona. Przykład: „Stoicki spokój Lewego”.
W rzeczywistości spokój to tylko jeden z wielu elementów tej filozofii, a już na pewno nie przewodnia myśl. Stoicyzm skłania przede wszystkim do działania i szerokiej aktywności, nie tylko w zakresie rozwijania swoich umiejętności interpersonalnych, ale także życia we wspólnocie. Jonas Salzgeber trafnie to podsumował, że „trening stoicyzmu przypomina nieco surfing – mało teorii i dużo praktyki”.
W tym artykule postaram się ukazać inne oblicze tej filozofii – energiczne, aktywne, odważne i silne. Czas zerwać ze stereotypem stoickiego spokoju. Dzięki większej świadomości możemy wykorzystać tę filozofię do jeszcze lepszego projektowania naszego życia.
Nie czekaj ani chwili z działaniem!
Jest cechą charakteru doskonałego, że przeżywa dzień każdy jako ostatni i ani niczym się nie trwoży, ani w działaniu nie słabnie, ani nie jest obłudny – Marek Aureliusz.
Jak długo będziesz czekać, zanim zażądasz od siebie tego, co najlepsze? Nie jesteś już dzieckiem, lecz pełnoletnim człowiekiem, a jednak zwlekasz – Epiktet.
Stoicy twierdzą, że najlepszym momentem na działanie, w tym wprowadzanie zmian w swoim życiu jest właśnie ta chwila. Nie dziś, nie jutro, nie za tydzień, ale właśnie teraz. Żyjemy bowiem tylko teraźniejszością i tylko w danej chwili mamy wpływ na to, co się z nami dzieje. W przeciwieństwie do przeszłości i przyszłości tylko teraźniejszość jest od nas zależna, zgodnie z zasadą dychotomii. Nie możemy tracić każdej z tych chwil (teraźniejszości) na nieistotne dla nas sprawy, bo każdy dzień może być naszym ostatnim. Nasze życie chcemy przecież przeżyć jak najlepiej.
Marek Aureliusz, Epiktet i inni stoicy zachęcają nas wprost do aktywnego działania i ograniczania bezczynności. Już na tym etapie widzimy, że stoicki spokój nie do końca pasuje do takiej koncepcji. Aby działać nie czekając co przyniesie kolejny dzień, musimy być przecież pełni energii i zaangażowania.
Zmiany, zmiany, zmiany
I zawsze miej w pamięci, ilu już zmian sam byłeś świadkiem. Świat – to zmiana, życie – to wyobrażenie – Marek Aureliusz.
Nie należy ani okrętu przytwierdzać do jednej kotwicy, ani życia opierać na jednej nadziei – Epiktet.
Stoicki spokój na pozór może kojarzyć się ze stałością, wręcz wycofaniem. Nic bardziej mylnego. Czołowi stoicy znacząco podkreślali, że zmiana jest wręcz koniecznością naszego funkcjonowania. Tak naprawdę bez niej nie byłby możliwy w naszym życiu rozwój. Bez zmian stalibyśmy się tylko utrwalaczami życia, a jak powiedzieliśmy sobie wcześniej – musimy ciągle działać i się rozwijać.
Dlatego nie możemy być jak ten okręt przycumowany tylko do jednej kotwicy. Musimy mieć wiele takich kotwic w różnych momentach naszego życia, a to jest ściśle związane ze zmianami. Nie zawsze będą to oczywiste decyzje, ale jak pisałem wcześniej – w dążeniu do szczęścia nie chodzi o wybór najprostszych rozwiązań. Nasz statek powinien co chwilę wyruszać w nowy rejs, odwiedzać nowe morza i oceany i zrzucać kotwicę w różnych miejscach.
To są nasze cele i aby je zrealizować potrzeba dużo wysiłku i cierpliwości, ale czy nie o to właśnie chodzi, w osiąganiu szczęścia? Zmiany są częścią naszego życia i każdy stoik przyzna, że nie da się ich uniknąć, chcąc dobrze zaprojektować swoje życie. To również oznaka ludzi odważnych.
Więcej na temat prawidłowego podejścia do zmiany przeczytasz w artykule: Zarządzanie zmianą.
Stoicka praktyka
Aby poznać samego siebie, trzeba się wystawiać na próby – Seneka.
Jeśli nie nauczyliście się tych rzeczy po to, by zademonstrować je w praktyce, to po co się ich nauczyliście – Epiktet.
Właśnie o praktykę miał pytać Epiktet swoich uczniów. Chciał przez to podkreślić, że prawdziwa filozofia nie jest kwestią wielkiej teorii i ogromnej wiedzy, ale właśnie praktyki i zastosowania w rzeczywistości. Stoicyzm wymaga właśnie takiej praktycznej aktywności na poligonie naszego życia. Musimy do tego podejść jak do treningu, który powinniśmy odbywać regularnie, a nasze życie to przecież idealne pole treningowe. Do tego niezbędna jest wielka energia.
Z kolei współczesny stoik William Irvine, twierdzi, że całe nasze życie jest pewnego rodzaju grą, a komplikacje życiowe są próbą charakteru. Sami musimy zrobić wszystko, aby zagrać w tę grę jak najlepiej i przetrwać wszystkie nawałnice życia. Stoicyzm pokazuje jak wygrywać, a nie biernie czekać na to, co się zdarzy. Gdy praktykujemy stajemy się lepsi, nabieramy doświadczenia i z czasem jest nam po prostu łatwiej żyć.
Dodatkowo, zamiast doświadczać frustracji albo złości z powodu komplikacji życiowych, można czerpać z nich niemałą satysfakcję, gdy sobie poradzimy z jakimś wyzwaniem. Jednak aby skutecznie zagrać w tę grę, potrzebujemy też siły.
Filozofia siły
Żadne drzewo nie staje się głęboko zakorzenione i mocne, jeśli nie wieje na nie silny wiatr – Seneka
Stoicyzm określiłbym bardziej jako filozofię siły niż spokoju. Siła potrzebna jest w naszym życiu w wielu jego momentach. Wszystkie trudności, których doświadczamy, wymagają od nas nie tylko odpowiedniego przygotowania, ale i właściwej realizacji. Nawet gdy życie nas bije i nokautuje, nie oznacza to, że powinniśmy się poddać i odejść. Oznacza to, że powinniśmy się podnieść i próbować stać się lepszymi. Dlatego powinniśmy chcieć angażować się i trenować w tej walce, którą nazywają życiem. Do tego wszystkiego niezbędna jest siła wewnętrzna.
Powyższe słowa Seneki potwierdzają tę istotę siły w filozofii. Stoicy przygotowują nas do skuteczniejszego radzenia sobie z każdą burzą, a siła ma pochodzić wprost z naszego wnętrza. Potrafią skutecznie zdobywać taką siłę i korzystać z niej w trudnych okolicznościach. Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu będziemy jak te silne drzewo, któremu żaden wiatr nie jest straszny.
Stoicki spokój a emocje
Skutki gniewu są dużo poważniejsze od jego przyczyn – Marek Aureliusz
Stoicyzm często dostaje rykoszetem za to, że nakazuje pozbycie się wszelkich emocji. Dlatego częstym zarzutem wobec tej filozofii jest to, że trudno jest ją w praktyce zastosować. Nic bardziej mylnego, bo to kolejny stereotyp. Stoicy wcale nie twierdzą, że należy pozbywać się emocji za wszelką cenę.
Nie jesteśmy przecież robotami, a nasz organizm jest tak skonstruowany, że niemożliwym jest pozbycie się wszystkich emocji. Ważne jest jednak to, co my z tymi emocjami zrobimy. Kluczowa jest nasza reakcja na to, co nas spotyka i w jakim stopniu damy się zawładnąć emocjom. Emocje nie mogą bowiem przejąć nad nami kontroli. Stoicy wskazują, że wcale nie musimy ich tłumić czy odrzucać. Chodzi raczej o uznanie ich, zastanowienie się nad tym, co je wywołuje i nauczenie się ich przekierowywania dla naszego dobra.
Seneka radził, aby zanim się wyda o czymś sąd, zatrzymać się i dać sobie chwilę na refleksję nad tym, co się właśnie stało. Im większą będziemy mieli świadomość powyższego prostego przecież procesu powstawania emocji – tym lepiej dla nas. Pamiętajmy, w stoicyzmie jest miejsce na emocje.
Życie we wspólnocie
Jesteśmy stworzeni do życia wśród innych ludzi podobnie jak pszczoły – Muzoniusz Rufus.
Wszystko, co robię powinno być ukierunkowane na ten jedyny cel, wspólną korzyść i harmonię – Marek Aureliusz.
Z racji zamiłowania do wszystkiego co jest związane z rozumem, stoicy mogą uchodzić za samotników i osoby wyobcowane. Tymczasem życie we wspólnocie i działanie ku dobru wspólnemu są ważnym elementem tej filozofii. Naszym społecznym obowiązkiem jest troska o nasze rodziny, przyjaciół, sąsiadów, ojczyznę i całą ludzkość. Wszyscy jesteśmy jak ogromny organizm i zależymy od siebie nawzajem.
Bez dążenia do dobra wspólnoty, nie będziemy przynosić korzyści nam samym. Czynienie dobra innym, przynosi korzyść również dla nas. Stoicy określają to wprost, jako nasz społeczny obowiązek. Marek Aureliusz określa wypełnianie tego obowiązku, jako największą szansę na dobre życie. Pamiętajmy, że mimo różnic, wszyscy jesteśmy obywatelami tego samego świata. I sam ten fakt już powoduje, że tworzymy wspólnotę.
Bądź uśmiechnięty jak stoik.
Nie bierzmy sobie zatem wszystkiego tak głęboko do serca i każdą rzecz znośmy z uśmiechem. Bardziej po ludzku jest śmiać się z życia niż lamentować nad życiem. Dodajmy, że więcej pożytku przynosi ludziom ten, kto się śmieje, niż ten, kto się smuci – Seneka.
Uśmiech to dość rzadko przypisywana cecha stoikom. Stoicki spokój kojarzy się raczej z powagą i roztropnością niż uzewnętrznioną radością. To także kolejne nieporozumienie. Seneka trafnie to podsumował – lepiej śmiać się niż lamentować i smucić. Po prostu więcej jest z tego pożytku dla nas samych, ale także otoczenia. Uśmiech jest jedną z oznak radości i szczęścia, a przecież na tym najbardziej zależy stoikom – by wieść szczęśliwe życie.
Stoicy uczą nas, że przez uśmiech z pewnością lepiej będziemy podchodzić do trudów codziennego życia. Uśmiechem może być pierwsza reakcja na napotkany problem, aby zmniejszyć jego znaczenie. Powstało też wiele badań pokazujących, że uśmiech korzystnie wpływa na nasz stan emocjonalny oraz przeżywane emocje. Mózg interpretuje uśmiech jako stan szczęścia. Zatem pamiętajmy: prawdziwy stoik, to uśmiechnięty stoik.
Bądź śmiały w działaniu
Niechaj twe słowa będą nieustraszone: kto prosi nieśmiało, uczy odmowy – Seneka.
Stosując wszystkie powyższe wskazówki i łamiąc stereotyp stoickiego spokoju, pamiętajmy, aby być śmiałym w działaniu. Obudźmy stoicką wolę walki i bądźmy nieustraszeni w naszych działaniach. Bądźmy pełni energii i wigoru. Nie bójmy się ponosić porażek, bo są one nieodłączną częścią życia, którą trzeba zaakceptować. Zamiast je rozpamiętywać, skupmy się raczej na aktywnym przekuwaniu ich w sukces. Donald Robertson (współczesny filozof) twierdzi, że odważny człowiek nie jest kimś, kto nie odczuwa strachu, ale kimś, kto działa odważnie pomimo odczuwania niepokoju.
Stoicki spokój to niestoicka prowokacja
Z pewnością źle pojmowana idea stoickiego spokoju nie jest dobrym drogowskazem dla osób, które nie znają jeszcze tej filozofii. Piotr Stankiewicz niezwykle trafnie ujął to słowami, że „idea stoickiego spokoju to niestoicka prowokacja”.
Ważne jest też to, aby mieć świadomość, że stoicyzm to filozofia bardzo otwarta, którą każdy może modelować w odpowiedni dla siebie sposób. Na pewno nie jest to starożytna księga dogmatów i prawd objawionych, ale raczej obserwacji, myśli i praktyk do zastosowania w życiu. Wielkie dzieło Epikteta – Enchiridion (spisane przez jego ucznia Arriana) w tłumaczeniu oznacza: „pod ręką”, czyli coś praktycznego, do szybkiego zastosowania.
Epiktet twierdził, że szkoła filozoficzna jest jak przychodnia lekarska. Sam stoicyzm może być zatem doskonałym lekarstwem. Stoicy byli świetnymi obserwatorami ludzkiego umysłu i poczynili wiele ważnych spostrzeżeń psychologicznych. Z pewnością pomogą także Tobie.
Dlatego mimo upływu dwóch tysięcy lat filozofia ta pozostaje nadal aktualna. Ten uniwersalizm pokazuje też, że nasz umysł nie zmienił się znacząco na przestrzeni wieków. Nadal możemy skutecznie wpływać na kreowanie naszego własnego świata.
Pamiętajmy też, że stoicyzm to bardzo radosna filozofia życia. Czytając stoików, znajdziesz wesołych ludzi, którzy cieszą się tym, co życie ma do zaoferowania. Wykorzystaj ich przemyślenia i doświadczenia jak najlepiej dla siebie. Wystarczy po nie sięgnąć, do czego Cię bardzo zachęcam.
Czas odstawić w zapomnienie stoicki spokój. Czas przywołać Energiczny stoicyzm.
Tekst: Sebastian Kulikowski
Ilustracje: Wiola Trzaskowska | @introwazne
____________________
Bibliografia i inspiracje:
Jonas Salzgeber, Mała księga stoicyzmu, Wydawnictwo Aktywa 2021,
Marek Aureliusz, Rozmyślania, Wydawnictwo Onepress 2016,
Leon Joachimowicz, Seneka – Myśli, Wydawnictwo Wiedza Powszechna 1977,
Epiktet, Wybrane Diatryby i Encheiridion. Stoicka sztuka życia, Wydawnictwo Onepress 2020,
William B. Irvine, Wyzwanie Stoika, Wydawnictwo Insignis Media 2020.
Piotr Stankiewicz, Dziennik reformowanego stoika, Wydawnictwo Pacek 2022