ABSURDY ŻYCIA

Wtorkowy absurd: Godność za sushi | Odcinek 13

godność za sushi

Ile warta jest nasza godność? Czy to cena tak zaporowa, że nie da się jej przehandlować? Otóż nie, wielu z nas sprzedaje się za drobne i to z własnej woli.

Od przykładów aż się roi. Mi najbardziej utkwiła w pamięci informacja z Tajwanu, gdzie pewna sieć barów oferowała darmowe sushi dla osób, których nazwisko jest powiązane ze słowem „łosoś”. Mimo że promocja obowiązywała bardzo krótko, ponad setka osób zmieniła swoje nazwisko na łososiowe, tylko po to, aby skorzystać z tej promocji.

I tak, student o nazwisku Chang z Chińskiego Uniwersytetu Medycznego legalnie zmienił nazwisko na „Chang Salmon Dream”. Jednak wkrótce, gdy otrzymał nowy dowód osobisty, został poinformowany przez urząd rejestracyjny, że osiągnął maksymalny limit trzech zmian nazwiska i nie będzie mógł ponownie go zmienić.

Czy darmowe sushi było tego warte? Może to skrajnie absurdalny przykład, ale zastanówmy się też, czy nasza godność nie jest na sprzedaż? Ile jesteśmy w stanie zrobić w celu osiągnięcia jakiejś korzyści?

 

Przeczytaj inne absurdy w kategorii: WTORKOWY ABSURD

 

Tagi , , ,

O autorze

Sebastian - zajmuje się projektowaniem życia, pasjonat filozofii stoickiej, miłośnik kotów, zawodowo biurokrata. Rozmyślam, analizuję i wyciągam wnioski, w wolnym czasie gram w squasha i inne sporty rakietowe. Mam nadzieję, że zagościsz tu na dłużej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *