Niedawno przeczytałem artykuł o pewnym mieszkańcu Hongkongu, który tworzy związek z lalką – robotem. Mężczyzna najpierw przedstawił ją swojej rodzinie jako nową wybrankę życia, oświadczył się jej, a za jakiś czas poinformował, że doczekali się dziecka.
Po prostu szczęśliwa rodzina!
To wszystko może wydawać się śmieszne, ale prawdopodobnie on nie zrobił tego dla żartów. Dzięki związkowi z robotem-lalką jest w stanie wyeliminować większość negatywnych cech człowieka. Dlatego zastanawiam się, czy taki związek nie jest odpowiedzią na kondycję współczesnych relacji międzyludzkich.
Poszukałem dokładniej i nie zdziwiłem się. To nie był odosobniony przypadek. W wielu krajach osoby już tworzą takie „związki”. Ba, nawet próbują je formalnie zalegalizować.
Szczególnie popularne jest to w Japonii, gdzie około 2000 lalek o wartości od 6000 dolarów sprzedawane są tam każdego roku. Mają wymienialne palce, głowę i genitalia.
Oto co powiedział jeden z właścicieli takich lalek:
„Nieważne, jaki mam problem, Mayu (lalka) zawsze czeka na mnie. Kocham ją mocno i chcę być z nią na zawsze. Nie umiem już sobie wyobrazić powrotu do związku z człowiekiem. Chcę być pochowany z nią i pójść z nią do nieba.”
Bądźmy więc czujni. To, co dzisiaj jest absurdem, jutro może być już normą i codziennością.
Przeczytaj inne absurdy w kategorii: WTORKOWY ABSURD