Ten tydzień można ująć słowami ze starego porzekadła: Z kim się zadajesz – takim się stajesz. Te nowsze z kolei mówi, że jesteśmy wypadkową pięciu osób z którymi spędzamy czas.
W tym tygodniu chcę zwrócić uwagę na różne zagrożenia czyhające w naszym otoczeniu, no i oczywiście w nas samych. Uważaj na swoje opinie, na przedmioty i na wampiry.
Jaki mam stosunek do przedmiotów?
Lubimy otaczać się przedmiotami. Wydaje się nam, że większość z nich jest nam niezbędnych do życia. Dobrze zarabiamy i stać nas na to, aby żyć wygodnie i przyjemnie. Nie mam do tego żadnych zastrzeżeń, jeżeli te rzeczy i potrzeba ich posiadania nie przejmują nad nami kontroli.
Poważny problem pojawia się wtedy, gdy własne szczęście uzależniamy od posiadania jakiejś rzeczy lub też określonej ilości pieniędzy. Możemy wyobrażać sobie, że będziemy rewelacyjnie się czuli, gdy kupimy najnowszy model smartfona, albo drogi zegarek.
W ten sposób tworzymy emocjonalne więzi z rzeczami, co okazuje się, że z czasem jest bardzo ulotne. Czasami nawet jednorazowe. To niekończąca się pogoń za przyjemnościami.
Świetnym lekarstwem jest na to zastosowanie w swoim życiu aspektów minimalizmu. Gdy wrócisz dzisiaj do domu, spróbuj usunąć ze swojego otoczenia przynajmniej jedną mała rzecz. Zaobserwuj, czy przyniesie Ci to jakąś ulgę.
Czy świat kręci się wokół mnie?
Może wydawać się nam, że wszyscy ludzie dookoła są skupieni na naszej osobie. To, co inni o nas pomyślą, wydaje się ważniejsze od tego, jak sami chcielibyśmy żyć. Okazuje się, że taka narracja skupiona na opiniach otoczenia jest błędnym założeniem, bo większość osób dużo mniej interesuje się naszą osobą, niż się nam wydaje.
Świat nie zawsze kręci się wokół nas, a każdy jednak skupia się głównie na swoich sprawach i problemach. Oczywiste jest, że chcemy pokazywać się z jak najlepszej strony, aby zyskać uznanie w naszym otoczeniu.
Musimy też uważać, aby z tym nie przesadzić. Nadmierna elokwencja, może zdecydowanie wzbudzić zainteresowanie, ale i może okazać się irytująca. Jeżeli już zależy Ci bardzo na uznaniu innych to, dużo większy efekt odniesiesz uważnie słuchając, a nie tylko mówiąc o sobie.
Czy sprawdzam swoją opinię, zanim uznam ją za wiarygodną?
Rzadko spotykam osoby, które stać na taką refleksję o własnych myślach. Wygodniejsze jest bowiem szybkie wydanie sądu, niestety często w oparciu o niewystarczające informacje. Zwodzić nas mogą nawet nasze własne oczy, dlatego nikt z nas nie może mieć pewności, że opinia, którą posiadamy, jest właściwa. Okoliczności mogą być zupełnie inne, niż się nam wydaje.
Pędzący kierowca łamiący wszystkie przepisy może okazać się zatroskanym ojcem o życie swojego dziecka, a nie piratem drogowym. A nawet i jakby miał nim być, to może właśnie taką dostał rolę w życiu i nasze przeklinanie i trąbienie tego nie zmieni.
Pamiętajmy, aby przed wydaniem opinii mieć jak najszersze spektrum sytuacji. Warto rozważyć nawet mało prawdopodobne scenariusze i sięgać po jak najwięcej informacji.
Czy dobrze wykorzystuję swój czas?
Czas to najcenniejsze dobro, jakie mamy. Każdy z nas otrzymał niewiadomą ilość czasu na własność, na jak najlepsze wykorzystanie w naszym życiu. Tymczasem umiejętnie marnujemy go na mało istotne, błahe sprawy. Nim się obejrzymy, a życie przeleci nam między palcami i okaże się, że bogactwo, sława i zaszczyty nie przynoszą prawdziwego szczęścia.
Popatrz na zegarek, za chwilę będziesz pozbawiony kolejnych sekund swojego życia. Potem minuty, godziny, doby, miesiąca, roku i całego życia. Problem w tym, że nie wiadomo, do jakiego momentu trwa to odliczanie. Twój czas może się skończyć za kilkadziesiąt lat albo za kilka minut. Otwórz oczy i zacznij żyć, nie tracąc żadnej chwili.
Jak wpływa na mnie moje środowisko?
Z kim przystajesz, taki się stajesz – to maksyma do rozważań na dzisiaj. Zastanów się, czy osoby z którymi spędzasz czas, mają na Ciebie pozytywny wpływ? Istnieją ludzie, których możemy nazwać wampirami energetycznymi. Wysysają z nas całą energię życiową, a przebywanie wśród nich jest dla nas katorgą.
Trzymajmy się zatem z dala od nich, mimo że trudno się od nich uwolnić. Czasami trzeba podjąć radykalne kroki. Dlatego nie bój się zdecydować na utratę nawet bliskich, ale toksycznych znajomości. Nawet jeżeli wiąże się to z negatywną opinią otoczenia, to i tak warto to zrobić. Od razu zyskasz spokój i poczujesz się wolny.
Zastanów się, czy masz wokół siebie takie osoby i co by było, gdybyś je „usunął” ze swojego życia?
Kto jest moim wzorem do naśladowania?
Warto mieć wzory do naśladowania. Sam określam je jako inspirację do życia i działania. To przeciwieństwa wampirów energetycznych. Takie inspiracje nadają niejednokrotnie sens naszemu życiu. Dzięki nim zyskujemy ogromną motywację do działania i zmieniania własnego życia.
Moją największą inspiracją jest Nick Vuijcic – człowiek, który urodził się bez rąk i nóg. Te ułomności nie przeszkodziły mu w tym, aby zostać najszczęśliwszym człowiekiem, jakiego znam. Ze swojej niepełnoprawności czerpie ogromną siłę do działania i to takiego, na które nie stać wiele zdrowych osób.
Pomyśl dzisiaj, kto jest Twoim wzorem do naśladowania. Dziadek, Tato, jakiś muzyk albo autor. Na świecie było i jest tylu wspaniałych ludzi, że nie powinieneś mieć z tym problemu.
Jeżeli nie poznałeś jeszcze Nicka Vujicica to polecam zapoznać się z jego osobą.